czwartek, 17 marca 2016

7 MIESIĘCY PÓŹNIEJ, CZYLI POMAGANIE MA WIELE TWARZY




Gdy w sierpniu pisałam o Beacie, Grzesiu i Stefku po tym, jak zaczęliśmy organizowanie wsparcia i pomocy dla nich, nie wiedziałam jak długo uda nam się przekonać innych, że ta trójka jej naprawdę potrzebuje. Wspólnie z innymi, z którymi tę akcję zaczynaliśmy baliśmy się, że ludzie szybko znudzą się pomaganiem właśnie im. Na całe szczęście bardzo się wtedy myliliśmy. W ciągu tych 7 miesięcy większość chwil przywracała wiarę w drugiego człowieka, choć byli i tacy, którzy robili wszystko, by tę wiarę i dobroć zniszczyć i zdewaluować. Na szczęście bezskutecznie.


Dzięki Nim - ANIOŁOM od 7 miesięcy w domu Beaty i Grzegorza, mimo dramatów związanych z chorobą - zamieszkały spokój, radość, przyjaźń, życzliwość, uśmiech. W ich domu zrobiło się tłoczno w najlepszym tego słowa znaczeniu. To ONI 3 razy dziennie przez 7 dni w tygodniu, w dni powszednie i święta zapewniają Beatę i Grzesia, że są ważni, tak jak ważny jest Stefek. Nigdy nie znajdę właściwych słów, które oddadzą choć część naszej/mojej wdzięczności i ogromnego szacunku dla NICH. 



Dzięki NIM ogrom dobroci został zauważony przez ludzi, którzy stwierdzili, że trzeba opowiedzieć światu o NICH - Przyjaciołach. O tym, że czasem pomóc można w bardzo prozaiczny sposób oddając komuś 20 minut swojego czasu w ciągu dnia, choćby wychodząc na spacer z czworonogiem czy wpadając na pogawędkę o codzienności poza chorobą. Dzięki NIM Beata i Grzegorz nie zostali wyeliminowani ze świata z powodu losu, który tak bardzo ich doświadczył. 
Dlatego chcę Wam pokazać, że dobroć jest w ludziach. Tych zwykłych, których codziennie mijamy na ulicach. Że uśmiech, bezinteresowność i życzliwość nie są towarem deficytowym. Dziękujemy redakcji "Faktów" , Pani Ani Kokoszce i reszcie ekipy, która - jak się dowiedziałam - również padła "ofiarą" uroku Stefanka i i jego opiekunów.

Trzy poobijane przez los osoby, ogrom miłości, troski, dobra, bezinteresowności i ONI - PRZYJACIELE 


Chcecie dołączyć do tej armii ANIOŁÓW NA ZIEMI? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Jeśli nie jest obraźliwy dla mnie, odwiedzających to miejsce lub bohaterów moich wpisów wkrótce zostanie opublikowany.