czwartek, 12 marca 2015

LECZENIE....

Przyjęcie na oddział.... Badania.... Chemia.... Czasem od razu mega.... Pierwszy cykl, drugi cykl.... Wychodzą włosy.... Żołądek chcę wywrócić się na druga stronę.... Osłabienie.... Spadki... Toczenie... Płytki, krew, granulocyty.... Pacjent ma rzadką grupę.... Trzeba szukać dawców.... Rodzina nie może - tata ma nadciśnienie, mama chorą tarczycę - żadne dotąd nie wiedziało, no bo się nie badali... Szukanie... Płytki czy granulocyty trzeba poddać w ciągu 24 godzin od pobrania... Ogłoszenia - internet ... Uff - są dawcy... Pierwszy kontakt z ludźmi, którzy nie są obojętni na apele o ratowanie życia i zdrowia... Obcymi... Rozszyfrowywanie kolejnych nazw - CRP, fotostaza... Słowa lekarza - usuwamy guza... Kolejna faza strachu - czy przeżyje operacje.. Ale i nadzieja - może będzie po wszystkim.... Pierwsze prośby do Najwyższego... Albo pierwsze chwile zwątpienia.... Operacja... Czuwanie od blokiem... Boże! Czemu to tak długo trwa?! Może coś się stało?!... Koniec... Lekarz coś mówi... Usunęli... Z marginesem... Czekamy... OIOM... Cierpienie... Ból... Oddział... Lekarz... Przerzuty... Kolejna chemia... Kolejne badania... I znów chemia... Cykl siódmy, dziesiąty, dwunasty... Nie ma poprawy... Spróbujmy radio... Może być regres, ale... Czasem amputacja  (choć już wiedzą, że terapia okaleczająca nie gwarantuje wyleczenia... Więc po co ja robić?...)... Szpital domem od roku, dwóch, pięciu lat... Lekarze... Pielęgniarki... Ludzie dobrzy... Ludzie źli... Empatia i jej brak... Pacjenci staja się rodziną... Tomek ma regres... Kasia progres... Ala odeszła... Pierwszy szok, bo dociera, że choroba jest śmiertelna... Rozpacz rodziny Ali... Strach rodziny Kasi... Niepewność rodziny Tomka... I zagubienie... Skończony kolejny cykl.... Badania... TK, MR, PET... Już wiadomo co to oznacza... Czekanie na jak na wyrok... Kuba wygrał...WZNOWA! RAK WRÓCIŁ! Co dalej....STRACH... Boże - gdzie jesteś!?  Wracamy do początku.... Chemia... Czasem mega... Cykl dwudziesty, dwudziesty trzeci.. Odrośnięte włosy wychodzą...  Krew... Płytki... CRP... TK... PET.... Fotostaza... Lekarz prosi do gabinetu... Wyczerpaliśmy możliwości.... Hospicjum... Co dalej... Przerażenie... Jak to???!!! Ratujcie nasze dziecko! Mojego męża! Moją Żonę!... Proszę szukać za granicą, ale... Tam są inne możliwości... Choć nie zawsze... ale to kosztuje.... Setki tysięcy złotych... Szok po raz kolejny... i desperacja... Pojawiają się ludzie... Fundacje... Jedni i drudzy są różni... Uczciwi i nie uczciwi...

6 komentarzy:

  1. Czytam i ... boję się , że to może o mnie . RTG mojego palucha zaniepokoił lekarza . Pytania : " czy coś Panią boli ? Czy coś Panią zaniepokoiło w stanie zdrowia ? Jest Pani na pewno zdrowa ?" . Kość palca bardzo dziwna , coś jest zamiast kości . Trzeba zrobić Rezonans , najwcześniejszy termin jaki znalazłam za 6 m-cy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania - wiem, że to koszt, ale warto zainwestować, bo wygrana jest najcenniejsza - może nią być życie. Szukaj prywatnie.

      Usuń
  2. Ewcia, lepiej bym tego nie ujęła, może są to w większości hasła, ale MY onkologiczni znamy ten szyfr. Gratuluje lekkiego pióra .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Jeśli nie jest obraźliwy dla mnie, odwiedzających to miejsce lub bohaterów moich wpisów wkrótce zostanie opublikowany.