sobota, 9 lipca 2016

CYBEROSZUŚCI, 
CZYLI JAK NIE DAĆ SIĘ OKRAŚĆ Z WRAŻLIWOŚCI I EMPATII



Ci, którzy znają moją działalność z social media wiedzą, że stanowczo reaguję na oszustwa internetowe, szczególnie tam, gdzie oszuści, wykorzystując ogólnodostępne informacje sięgają do kieszeni wrażliwców dla własnego zysku. Reagowałam, reaguję i reagować będę zawsze na takie sytuacje.

To będzie historia na faktach, która niestety dzieje się na popularnym portalu społecznościowy Facebook.

W jednym z miast północno - wschodniej Polski jest chłopczyk z bardzo chorym serduszkiem. Potrzebuje pomocy w finansowaniu leczenia i rehabilitacji, którą można kierować na jego subkonto w jednej z fundacji dedykowanej dzieciom "serduszkowym". Maluch, strasznie doświadczony przez los walczy. Ale okazuje się, że niektórzy członkowie jego rodziny uznali, że dramat tego krasnala, to świetny sposób na podreperowanie własnej kondycji finansowej bez konieczności podjęcia większego wysiłku. Bo socjal media pozawalają na wiele. 


"Przedsiębiorcza" ciocia malucha wykorzystując jego zdjęcia udostępnione przez fundacje w ramach apelu o pomoc w finansowaniu leczenia, dorabia różne rzewne historie, podając prywatne konto bankowe. A to jest samotną mamą z chorym dzieckiem, a to porzuconą przez ojca dwójki dzieci samotną mamą bez pracy, była zbiórka na prawo jazdy, na otwarcie działalności gospodarczej, na prezenty gwiazdkowe dla dzieci samotnej mamy... Robi to z co najmniej czterech profili jako Martyna (jej prawdziwe imię), Klaudia, Amelia, Kinga, a pewnie to nie wszystko. 
W ostatnim czasie przerzuciła się aktywnie z apelami na grupy polonijne.

To przykład jeden z wielu.

Dlaczego reaguję stanowczo? Bo wiem ile osób codziennie, w każdej godzinie, w każdej sekundzie błaga niemal na kolanach o pomoc w realnej potrzebie. Wiem, ilu z potrzebujących obawia się poprosić o pomoc obawiając się posądzenia o wykorzystywanie dramatu dotyczącego bezpośrednio ich samych lub ich najbliższych, często dzieci, rodziców, dziadków dla zysku.  Wiem ile wysiłku osobiście włożyłam w każdy grosik, który w ramach moich próśb, apeli i akcji trafił na subkonta fundacyjne tych, którzy sami boją się poprosić o wsparcie. Wiem ilu z potrzebujących pomocy dostało po grzbiecie od tych, którzy odmawiają im nie tylko pomocy, ale i prawa poproszenia o nią. Prawdopodobnie jest to reperkusja tego, że kiedyś ci, dziś negujący prawo do prośby, zostali oszukani perfidnie przez taką Martynę vel Klaudię vel Amelię vel Kingę. Bo nikt nie lubi być wykorzystywany. A najbardziej boli to, że takie osoby okradają nas nie tyle z pieniędzy, ale okradają z wrażliwości, i empatii. Wielu z tych okradzionych odwróci się od pomagania w obawie, by znów nie paść ofiara cyberoszustów.



Czy można się ustrzec przed naszymi odruchami, które za zwyczaj - szczególnie te pierwsze - są szlachetne? Tak. Jeśli ktoś prosi Was o pomoc materialną czy finansową, poproście o wskazanie nr subkonta fundacyjnego. W każdej rzetelnej fundacji uzyskacie prawdziwą informację na temat tego, kto o pomoc prosi i czy wskazywany zakres jest faktyczną potrzebą. Sprawdzajcie nr-y podawanych kont bankowych. Widziałam już naprawdę wiele.... Widziałam apele pozornie firmowane nazwami fundacji, pod którymi podawano konto prywatne. Widziałam też "stylizację" na "po chemii" gdzie dobra maszynka do golenia działa na owłosienie lepiej i szybciej niż cyklostatyk. I widziała rozpacz tych, którzy prosili o realnie potrzebną pomoc, których osądzano przez pryzmat oszustów, którzy wykorzystywali portale społecznościowe dla własnego zysku na wygodne życie. 

Wracając do "inspiracji" mojego dzisiejszego postu - dzieci ma starsze, niż siostrzeniec, którego zdjęcia dla chęci zysku wykorzystuje, na szczęście zdrowe, choć nie potrafi chyba tego do cenić. Pani Martyno (bo to prawdziwe imię) - niech Pani nie kusi losu.  I proszę pamiętać - oszustwo i wyłudzenie jest ścigane przez prawo polskie i grozi za nie od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.




1 komentarz:

  1. A ja proszę o usuniecie zdjęć mojego synka !!!! Nie życzę se by pani je tu wstawiala. Kradnie pani nasze zdjęcia !!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Jeśli nie jest obraźliwy dla mnie, odwiedzających to miejsce lub bohaterów moich wpisów wkrótce zostanie opublikowany.