piątek, 7 kwietnia 2017

ROK PÓŹNIEJ, CZYLI NANOKNIFE ZNACZY ŻYCIE


Jak wiecie to co robię, robię w pełnej symbiozie z najlepszą z Fundacji, jaką dotąd udało mi się poznać. Fundacją, która pomaga tysiącom potrzebujących bez względu na ich wiek, pochodzenie, status społeczny. Są tacy, których to boli straszliwie. Ale to ich ból... nie powiem czego :)


Moim kamyczkiem w tym ogródku są 34 zbiórki na pomoc dla osób, dla których szansą stał się NanoKnife - metoda, która wspólne z fundacją udało nam się przed blisko rokiem wdrożyć do użycia w ramach leczenia dostępnego dla jak największej ilości osób z diagnozą nieoperacyjnego nowotworu trzustki, wątroby, wnęki wątroby, dróg żółciowych, zespolenia trzustkowo - żółciowego itp. 

Gdzie? W lutym 2016 został podpisany list intencyjny w tej sprawie z Kliniką Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Wątroby CSK WUM na Banacha w Warszawie, a następnie działania już w lipcu zostały poszerzone o Klinikę Gastroenterologii, Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej oraz Zakładu Radiologii Klinicznej tego ośrodka. Ramię w ramię stanęły z nami autorytety w dziedzinie z tytułami profesorów, których nazwiska na świecie są utożsamiane z najlepszym miejscem w tej dziedzinie w Polsce i jednym z najlepszych na świecie. Ludzie o otwartych umysłach, z ogromną wiedzą i jeszcze większym doświadczeniem, dla których pacjent jest podmiotem, nie przedmiotem pracy. Ludzie, dla których liczy się pacjent, nie stan konta w ramach jego leczenia. Zaufali Fundacji i jej powadze jako organizacji. Zaufali nam dostawcy urządzenia oferując preferencyjny dostęp do urządzenia, za co jesteśmy im niezwykle wdzięczni. 

Bo wszyscy chcemy zmienić liczby. Bo rocznie na tylko nowotwór trzustki umiera ok. 7.000 osób, 85 % tych, którzy słyszą diagnozę. Czy pomożemy wszystkim? Nie. Nie wolno nam sprzedawać złudnej nadziei. Bo nowotwory jamy brzusznej są trudne do diagnozowania. Bo często w chwili postawienia prawidłowej diagnozy choroba jest rozsiana dramatycznie po całej otrzewnej i nie tylko. Ale możemy pomóc tym, u których rozsiew jest niewielki, bo mamy za sobą metody, które można połączyć, takie jak elektroporacja mikrofalowa, zwana termoablacją, a która już jest w koszyku świadczeń NFZ.

Dlatego walczymy. Może ci, którzy tę szansę dostają lub dostaną nie mieszczą się w kryteriach pomagania niektórych. Tak, to dorośli ludzie. 30,40, 50, 60 i nawet 70 - letni. Ale ich życie zasługuje na to, by walczyć o nie. Bo to czyjeś dzieci, czyiś rodzice, dziadkowie, siostry, bracia, sąsiedzi lub przyjaciele. To ludzie, którzy chcą żyć, kochać, być...

Po blisko roku wiemy, że to działa. Pacjenci po zabiegu rokują bardzo dobrze. Są - jak potwierdzają to lekarze - w świetej formie. Ostatnio jeden z nich był reoperowany. Popbrano wówczas wycinek z miejsac po nieodwracalnej elektroporacji zastosowanej przed 7 miesiącami - jest czysto!

Kochani przyjaciele i znajomi - poślijcie ten apel w świat. Dajmy szanse również sobie. Nie mówmy, że dziś nas to nie dotyczy. Bo przecież jutra nie znamy...

Już w poniedzialek Pan Tadeusz i Pani Stasia skorzystają z tego programu badań klinicznych, jaki rok temu ruszył dzięki grupie osób gotowych pomóc im tak, jak pomogliśmy 23 innym. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie WY - emaptyczni wrażliwcy wrzucający do ich fundacyjnych skarbonek swój dar serca. Bo to nie były tylko pieniądze - to była wiara, nadzieja i miłośc do drugiego człowieka. I zaufanie do tego, co wspólnie z Fundacją Kawałek Nieba, lekrazami i dyrekcją CSK WUM na Banacha w Warszawie stworzyliśmy To jest najcenniejsze, czym się dzielicie z innymi. 

Dziś walczymy o środki dla kolejnych dwóch pacjentek, które dostały szansę w kolejnym ośrodku. Kolejnym, który chce pomagać swoim pacjentom w sposób światowy. Wierzę, żę nie zawiedziemy Pani Basi i Pani Krysi tak jak nie zawiedliśmy 23 pacjentów CSK WUM na Banacha. Bo NanoKnife znaczy "ŻYCIE".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Jeśli nie jest obraźliwy dla mnie, odwiedzających to miejsce lub bohaterów moich wpisów wkrótce zostanie opublikowany.